Świeradów Zdrój: Izerski raj dla cyklistów

Pierwsze na Dolnym Śląsku trasy rowerowe typu singltrek są już gotowe. Oficjalne otwarcie zaplanowano na długi majowy weekend, ale już dziś można z nich korzystać. Trasy mają w sumie 20 kilometrów zbudowano je w Górach Izerskich w rejonie Świeradowa Zdrój. Łączą się one z niezwykle popularnymi singltrekami po czeskiej stronie gór. Pod Smrkem w rejonie Novego Mesta jest obecnie 30 km tych rowerowych ścieżek.

Trasy w polskiej części Gór Izerskich powstały dzięki unijnemu projektowi. Współdziałają w nim miasta: Świeradów Zdrój i Nove Mesto oraz polscy i czescy leśnicy.

- Gmina zbudowała 12 kilometrów tras, a nadleśnictwo Świeradów wytyczyło ich 8 - mówi Roland Marciniak, burmistrz Świeradowa Zdrój.

Autorem przebiegu szlaków jest Daffyd Davis, były reprezentant Walii w biegu górskim i doświadczony przewodnik górski. Dzięki swojej pracy zrozumiał, że najlepsze wrażenia użytkownikom zapewniają wąskie, rekreacyjne ścieżki. W ciągu kilku lat wypracował system ich planowania i przygotowania. Dziś jest on jednym z najbardziej cenionych specjalistów w tej dziedzinie.

Singltreki to jednokierunkowe, wąskie ścieżki rowerowe, których szerokość nie przekracza jednego metra. Wytycza się je uwzględniając naturalne ukształtowanie terenu. Ingerencja w środowisko jest minimalna, nie ma konieczności wycinki drzew. Przy tym trasy są projektowane w taki sposób, aby każdy nawet mniej wprawiony rowerzysta, mógł je pokonać. Jazda nie jest zbyt męcząca, bo różnica wzniesień nie przekracza zwykle 5 procent. Doświadczeni rowerzyści też mają na takich trasach sporo zabawy, bo mogą je przejeżdżać w bardziej agresywnym stylu, z większą prędkością i z wyskokami. By korzystać z tras w Świeradowie Zdrój najlepiej dojechać do dawnego przejścia granicznego w Czerniawie. Tam można zostawić samochód. Znajdują się tu również tablice informujące o przebiegu ścieżek.